Z jednej strony brak czasu, z drugiej zaufanie do dostawcy – to główne powody, dla których Polacy nie czytają umów. Do podpisywania dokumentów bez wcześniejszego zapoznania się z treścią przyznaje się 10% Polaków. Niespełna 60% zapewnia, że dokładnie zapoznają się z zapisami umów, które zawierają. Jednocześnie Polacy wskazują, że chcą edukacji w tym temacie, a ogromną rolę w upowszechnianiu wiedzy odgrywają dziennikarze.
Badanie zostało zrealizowane przez PBS z okazji pierwszej edycji Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Club Polska, na zlecenie AXA i Provident Polska.
Z opracowanego raportu wynika, że 18 proc. Polaków w ciągu ostatniego roku przynajmniej raz miało do czynienia z transakcją, która wiązała się z koniecznością podpisania umowy. Dotyczyły one przede wszystkim umów na usługi telekomunikacyjne (39 proc.), finansowe, takie jak pożyczka, depozyt, zakupy na raty (13 proc.), ubezpieczeń (13 proc.) czy dostawy energii. Rzadziej formalnie dokumentowaliśmy usługi np. turystyczne, remontowe, motoryzacyjne czy medyczne.
Grupą, która najczęściej spotykała się z koniecznością podpisania umowy, są osoby w wieku 25-39 lat. Z badania wynika, że co czwarty respondent w tej grupie podpisał w ciągu ostatniego roku przynajmniej jedną umowę. Występowanie transakcji powiązane jest mocno ze statusem społecznym. Osoby lepiej wykształcone i lepiej zarabiające nawet kilkakrotnie częściej dokonują transakcji potwierdzonych takim dokumentem.
Nie czytamy umów, bo się spieszymy
Niespełna 60 proc. badanych oceniła jednocześnie, że przy podpisaniu umowy dokładnie zapoznaje się z jej treścią. Co trzeci Polak przyznaje jednak, że czyta je bardzo pobieżnie, a aż 10 proc. z nas nie czyta ich wcale przed zatwierdzeniem. Do podpisywania umów, bez uprzedniego zapoznania się z ich treścią, najczęściej przyznają się osoby powyżej 59. roku życia, a także te słabiej wykształcone i gorzej zarabiające.
Powodem, dla którego rezygnujemy z zapoznaniem się z warunkami przedstawionymi w umowach jest głównie brak czasu oraz zaufanie, jakim obdarzamy dostawcę. 13 proc. badanych poskarżyło się, że znaczącą przeszkodą jest niezrozumiały, prawniczy język w zapisach dokumentu. Zapominamy przy tym o możliwości zabrania dokumentów do domu i spokojnego zapoznania się z ich zapisami lub skonsultowania.
Pośpiech nie jest dobrym doradcą
Eksperci podkreślają, że zawsze warto sprawdzić wszystkie zapisy, które są dla nas niezrozumiałe lub budzą nasze wątpliwości. Pewność, że podpisujemy dokument zgodny z naszymi oczekiwaniami, może nam oszczędzić sporo nerwów. Tym bardziej, że aż 70 proc. Polaków ocenia, iż już sama sytuacja wiążąca się z koniecznością podpisania umowy jest dla nich źródłem stresu. Dotyczy to szczególnie osób starszych i gorzej wykształconych. Co 10. badany wskazuje także, że sam miał problem lub zna kogoś, kto musiał uporać się z kłopotami wynikającymi z niedostatecznego zapoznania się warunkami umowy.
Ważna dziennikarska rola
Jak deklarują ankietowani, ogromny wkład w szerzenie wiedzy o problemach konsumenckich, mają media. 80 proc. Polaków uznaje, że ważne jest, by dziennikarze zajmowali się tematyką konsumencką i wpływali w ich imieniu na poprawę zasad funkcjonujących na rynku. Jednocześnie doceniają ich wkład w rozwiewanie zawiłości zagadnień prawnych, które bezpośrednio ich dotyczą. Aż 40 proc. badanych dobrze ocenia pracę dziennikarzy. Tylko 6 proc. osób stanowczo nie zgadza się z pozytywną oceną, a 40 proc. ocenia ich działalność, jako „przeciętną”.
Badani deklarują także chęć poszerzania wiedzy na tematy konsumenckie, w oparciu o artykuły dziennikarskie. Najchętniej czytaliby o zagadnieniach związanych z finansami (49 proc.), usługami medycznymi (45 proc.), ubezpieczeniami (38 proc.) i usługami telekomunikacyjnymi (32 proc.).
Badanie przeprowadzono w dniach 16-18.09.2016 r. na ogólnopolskiej próbie n=1000, reprezentatywnej dla mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.