Bandycki atak na wykonującego obowiązki dziennikarskie operatora Telewizji Polsat News jest wydarzeniem, które nie ma precedensu. Próba potrącenia samochodem, brutalne pobicie, kradzież oraz zniszczenie sprzętu nie pozostawiają wątpliwości co do faktu, że sprawcy działali z premedytacją, za nic mając nie tylko swobodę wykonywania zawodu, ale przede wszystkim zdrowie, a nawet życie zaatakowanego. Doszło bowiem nie tylko do przestępstwa z art. 43 Prawa prasowego („Kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej — podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”), ale także z Kodeksu karnego. Szczegółową kwalifikację prawną pozostawiamy właściwym instytucjom.
W tej sprawie pojawia się także bardzo istotne pytanie, na które – mamy nadzieję – w toku śledztwa zostanie uzyskana odpowiedź: czy sprawcy działali z własnej inicjatywy, czy na czyjeś polecenie.
Zaatakowanemu operatorowi Wojciechowi Zdanowskiemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Press Club Polska